Terapia lasem zyskuje coraz większą popularność. Pierwsze Centrum Terapii Lasem otwarto w prefekturze Nagano w lesie Akasawa, który jest najbardziej znanym ośrodkiem medycyny leśnej – istnieje tam wiele szlaków terapeutycznych, które można odwiedzać pod opieką przewodnika. Yaku-shima jest wyspą, którą porasta prastary cedrowy las – została wpisana na listę UNESCO ze względu na wyjątkową roślinność, która ma kilka tysięcy lat. Można tu spotkać gatunki endemiczne – czyli takie, które żyją tylko na tym terenie.
W Polsce również przybywa coraz więcej miejsc, gdzie odbywają się regularne spacery na specjalnie przygotowanych szlakach shinring-yoku (z japońskiego „kąpiele leśne”), np. w puszczy Białowieskiej, Bukowej czy Kampinoskiej.
Przyroda przez setki tysięcy lat była ( i nadal jest) naszym naturalnym środowiskiem. Kiedy ludzie zaczęli zamieszkiwać miasta, ograniczając kontakt z naturalnym otoczeniem pojawiły się tzw. choroby cywilizacyjne. Inne przyczyny tych chorób to min. siedzący tryb życia, stres, nieodpowiednia dieta, przepracowanie.
Istnieje wiele pojęć związanych z dobroczynnym wpływem natury na zdrowie człowieka. Shinrin-yoku (kąpiel leśna) – zanurzenie się w lesie przy użyciu wszystkich zmysłów. Polega na niespiesznym spacerze (w komfortowym tempie) w środowisku leśnym i koncentracji na doznawaniu „tu i teraz”. Terapia lasem – łączy spacer shinring-yoku z technikami psychoterapeutycznymi i metodami relaksacyjnymi. Dołączane są np. ćwiczenia oddechowe, techniki wyobrażeniowe. Silvoterapia (dendroterapia, drzewolecznictwo) – określa korzystny wpływ drzew na organizm ludzki; opiera się na założeniu, że kontakt z drzewami pobudza organizm do samoleczenia.
Kąpiele leśnie nie są zamiennikiem leczenia farmakologicznego. Jeśli leki są potrzebne to należy je przyjmować, a spacery leśne mogą dodatkowo wspomagać organizm.
Skład leśnego powietrza jest inny niż tego, którym oddychamy w miastach. W leśnej atmosferze znajdują się wydzielane przez rośliny fitoncydy i olejki eteryczne. Fitoncydy służą roślinom do samoobrony i komunikacji. Wpływają na poprawę odporności organizmu, mają właściwości bakterio- i wirusobójcze. Większe stężenie fitoncydów występuje w wyższych temperaturach (wyczuwamy wówczas zapach igieł, np. sosen czy świerków). Olejki eteryczne dostarczane do organizmu w naturalnych ilościach (takich jakie występują w przyrodzie) mają właściwości prozdrowotne, też ładnie pachną. Lecznicze właściwości ma też zapach ziemi za który odpowiadają bytujące w glebie mycobacterium vaccae, które pobudzają nasz układ odpornościowy i działają przeciwdepresyjnie (hortiterapia – rodzaj terapii zajęciowej poprzez pracę w ogrodzie).
Istotne jest aby podczas pobytu w lesie uaktywnić wszystkie zmysły. Jeśli np. ograniczymy się do patrzenia możemy się odprężyć jednak to będzie niewystarczające, aby zrelaksować całe ciało. Patrzenie uaktywnia korę mózgową, ale nie głębsze struktury mózgu, które regulują niezależne od naszej woli takie parametry jak tętno czy ciśnienie krwi. Z kolei samo siedzenie w lesie, nawet z zamkniętymi oczami, odpręża dogłębnie. A zatem, aby zareagował też układ autonomiczny (ta część układu nerwowego, która działa niezależnie od naszej woli) potrzebne jest zaangażowanie też innych zmysłów np. słuchu czy węchu. Słuch odgrywa dużą rolę w przekazywaniu informacji do głębszych struktur układu nerwowego co pozwala na całkowite odprężenie się. Organizm szybciej się regeneruje po przebytym stresie. Dotykanie drewna ma działanie relaksujące. Dotykanie metalu z kolei pobudza, powoduje wzrost ciśnienia krwi. Temperatura nie jest tu tak istotna – zimne drewno nie stresuje a podgrzany metal nie odpręża. Gdy decydujemy się na spacer boso warto upewnić się czy podłoże jest bezpieczne, niezaśmiecone. Chodzenie boso nie jest wskazane u osób chorych na cukrzycę czy zaburzenia krzepnięcia krwi, by nie doprowadzić do zranienia stopy.
Kąpiele leśnie są skuteczne o każdej porze roku i pozytywnie wpływają na osoby w każdym wieku. Istotne jest aby dobrać trasę i dystans stosownie do swoich możliwości. Liczy się nie długość trasy lecz samo zanurzenie się w lesie. Warto posłuchać otoczenia – dźwięków na pierwszym planie ale i tych dalszych; wziąć do ręki ściółkę, liście i sprawdzić jak pachną. Rozejrzeć się dookoła i zastanowić co najbardziej przyciąga naszą uwagę. Podczas spaceru starajmy się oddychać spokojnie, angażując w to przeponę i mięśnie brzucha – przeponowy typ oddychania pobudza układ przywspółczulny i sprzyja odprężeniu się. Kąpiele leśne zmniejszają poziom napięcia, redukują lęk i nastawienie depresyjne, pozwalają zwolnić tempo myśli, wzmocnić odporność, skutecznie się zrelaksować. Uważny spacer w środowisku leśnym może pomóc „odłączyć się” od gonitwy codziennego życia (pośpiechu, planowania, analizowania). U dzieci, które miały większy kontakt na co dzień z terenami zielonymi mają mniejszą zapadalność na depresję w życiu dorosłym. Terapia lasem może być pomocna w leczeniu bezsenności – wydłużeniu ulega całkowity czas snu, poprawia się jego głębokość i jakość. Spacer przez las iglasty dobrze wpływa na drogi oddechowe. Ważną rolę odgrywa też indywidualna wrażliwość na kontakt z naturą. Im bardziej jesteśmy otwarci na jej kojący wpływ, tym efekty będą bardziej widoczne.